Szkoła wieczorową porą, czyli nocowisko w czwórce
Wyjątkową noc w naszej szkole przeżyły dzieci z klasy IIIa. Wszyscy spotkali się o godz. 18.00 i od tej chwili szkoła należała tylko do nich. Wynieśli ławki z klasy, a na podłodze położyli materace. Na nich wylądowały śpiwory i koce.
Przyszedł czas na zabawę! Nie uwierzycie, że gry planszowe pochłonęły wszystkich bez reszty. Rekordy popularności biły „Kurki” -czyli gra, którą przyniósł Maks.
Burczące brzuchy uratowała pizza…
Wszyscy zajadali ze smakiem. Pychota!
Następny punkt imprezy – dyskoteka. Za sprzęt i muzykę odpowiedzialni byli Wiktor i Kuba. Świetna zabawa, można było się wyszaleć.
Chwila odpoczynku i … hulanie na hali. Jest cała nasza. Oczywiście uczniowie grali w piłkę nożną, a kibice (raczej „kibicki”), jak na "nocowisko" przystało przyszły dopingować w śpiworach.
Jest 23.00, więc grzeczne dzieci idą spać, ale nie IIIa.
W klasie czekała na nich tablica interaktywna i film na dobranoc. Oj, długo, długo nie dało się zasnąć.
Pogaduchy trwały do rana. A pobudka o 7.30. Ciężko było wstawać. Wszyscy zmęczeni? Ależ skąd!
Jak było? Cudownie, wspaniale, chcemy jeszcze. – odpowiadały dzieci.
Czy jest w mieście wyjątkowa szkoła? Tak to nasza czwórka.